11 kwietnia 2016

Biała i Strzała zdobywają księżyc cz. 3

W Moskwie wstał ranek. Kazbek wyruszył wcześnie rano, by spotkać się z Białą. Szedł mijając kolejne ulice, a jego celem był pobliski cyrk, w którym spodziewał się ją zastać. Nagle owczarek został schwytany. Nawet nie zdążył zareagować. Włożono go do samochodu i zamknięto. Kazbek, przerażony i zdezorientowany, siedział całą drogę w ciemnościach bagażnika. Podróż trwała dość długo. Kiedy samochód się zatrzymał, a drzwi bagażnika się otworzyły, pies wyskoczył na zewnątrz. Od razu poznał to miejsce. Znajdował się tuż przed ośrodkiem szkoleniowym.
- A więc kolejna misja... - szepnął pod nosem. - Ciekawe dokąd tym razem.
Wchodząc do budynku, zaczął się rozglądać wokół, przypominając sobie misję w kosmosie. Czasy kiedy poznał kadetkę, która zmieniła jego życie - Białą. Dobrze znanym mu korytarzem ruszył przed siebie do jednego z gabinetów. Natychmiast wszedł do środka.
- Doktorze Mrau? - zaczął zajmując miejsce na kanapie.
- Kazbek, a więc już wiesz - kot poznał znajomego po głosie i pewien, że Kazbekowi powiedziano o przyszłej misji, rozpoczął rozmowę.
- Nie. Chodzi o to, że nie wiem. Eh, nigdy nie mówicie mi, kiedy mnie wzywacie - westchnął pies.
- Przypomnę ci, że jesteś psem - powiedział dr. Mrau obracając się na krześle w kierunku rozmówcy. - Ludzie nigdy nie informują zwierząt o swoich zamiarach.
- Może chociaż ty mi powiesz kogo mam wyszkolić tym razem? - zażądał zniecierpliwiony Kazbek.
- Czeka nas o wiele ważniejsza misja niż poprzednio. Musisz wyszkolić kadetów, którzy zostaną wysłani na księżyc - oznajmił kot. - Mamy na to 3 miesiące.
- A gdzie kandydaci na przyszłych astronautów? - spytał Kazbek wstając z kanapy w gotowości, by zacząć trening.
- Jeszcze szukamy odpowiednich. Powinni się zjawić w ciągu kilku dni. - odrzekł psycholog.
Kazbek po usłyszanej odpowiedzi opuścił pomieszczenie i udał się na salę, gdzie zazwyczaj odbywają się treningi. Jednak znajdowało się tam wiele innych niż poprzednio przeszkód. Kazbek był pewien, że ten trening będzie o wiele trudniejszy, z pozytywnym skutkiem dla wyłonienia najlepszych kadetów.

W krótkim czasie, w ośrodku można było usłyszeć łomot kół nadjeżdżącego pociągu. Na miejsce przybyła trójka psów husky, która miała odprowadzić pierwszych uczestników treningu do ich pokoi.
- Nie chciałbym być na ich miejscu  - powiedział pierwszy z psów.
- Ten trening będzie naprawdę karkołomny - ocenił husky o złotobrązowym futrze.
- Chłopaki, nie wiem jak wy, ale ja to się cieszę, że jesteśmy tylko ochroniarzami - podsumował ostatni z psów, a reszta się zaśmiała w odpowiedzi.
Trójka huskych odeszła w kierunku pociągu. Wtedy otworzyły się drzwi, a ze środka wyszły psy, które właściwie jeszcze nawet nie wiedziały gdzie są i jak ważna misja czeka trójkę z nich.

☆~★~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wreszcie udało mi się skończyć tą 3 część. Mam dziwne wrażenie, że trochę za szybko idą te wydarzenia, ale jakoś postaram się je rozwinąć. Jak widzicie akcja się zaczyna i będzie się działo :D

4 komentarze:

  1. Teraz tylko czekam aż Biała i Strzała trafią na te szkolenia, bo chyba wśród tych psów, które przyjechały ich nie ma. Lubię te husky haha :D Jestem też ciekawa tego treningu skoro ma być taki trudny. W sumie twoja wersja w tym momencie podoba mi się trochę bardziej niż w "Biała i Strzała 2", bo tam nie było szkoleń tylko od razu z góry wybrano Białą i Strzałę, a tutaj być może będzie się działo jak napisałaś xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że ich nie ma w tej grupie, bo przecież opisałabym jak tam trafiły. Jak na razie to są w zaułku u Dinga :D I dzięki

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Heh postaram się pisać więcej o tych postaciach bo w filmie nie miały zbyt ważnej roli

      Usuń

Przeczytałeś/aś? Wyraź swoją opinię i zostaw po sobie ślad! :3